W każdym akcie niesienia pomocy jest coś pięknego. Gdy ktoś szuka pomocy, ważne jest, aby postępować w sposób sprzyjający utrzymaniu zdrowych relacji. Stawiając siebie w roli ratownika, bierzesz udział w toksycznej misji ratunkowej.

Jaka jest Twoja reakcja, gdy ktoś przychodzi do Ciebie z problemem do rozwiązania?

Czy cieszysz się, że ktoś ci ufa i przychodzi do ciebie, aby się tym podzielić, a ty chcesz pomóc i być może doradzić?

Inną opcją jest irytacja, ponieważ słuchasz tej samej historii od miesięcy, a bliski nic z tym nie robi. Ty nadal słuchasz lub stawiasz granice, ponieważ podjąłeś decyzję, że nie jesteś już na to otwarty.

Jeżeli nie narusza to Twoich granic i czujesz, że chcesz pomóc najlepszym rozwiązaniem jest:

  • empatycznie wysłuchać
  • uwierzyć, że osoba jest zdolna do rozwiązania problemu
  • zaakceptować ją taką jaka jest z jej emocjami w tym momencie
  • zapytać czy potrzebuje Twojej perspektywy/rady czy możesz być pomocna/y

Nie należy:

  • oceniać
  • krytykować
  • produkować gotowych rozwiązań (chyba, że osoba wyraźnie o to prosi)

Nie musisz zrozumieć, prawdopodobnie nawet nie jesteś w stanie, ale nadal możesz współczuć i wesprzeć. Aby zrozumieć trzeba w rzeczywistości być tą osobą.

Warto jest obserwować własne reakcje ciała i umysłu podczas słuchania problemów innych.  Dodatkowo zgłębić jak to wygląda u Ciebie, jakie masz preferencje względem osoby do której idziesz się wygadać. Czy chcesz otrzymać radę, a może wolisz gdy ktoś Cię wysłucha w pełni, spróbuje zweryfikować Twoje odczucia i wesprze. Być może masz od tego terapeutę więc tu rozumiem, udajesz się do niego. W każdym akcie niesienia pomocy jest coś pięknego. Ważne, aby wiedzieć jak to robić, aby relacja miała zdrowy charakter, (dojrzałość) nie była toksyczna i nie sprowadzała się ratownictwa.

Jeśli w głębi duszy czujesz bezradność danej osoby, wiedz, że ma ona potencjał do znalezienia rozwiązania. Możesz współczuć, jednak jeśli jest to dla Ciebie ktoś ważny, uwierz w tę osobę i jej potencjał. Nawet podkreśl to i wzmocnij, wspominając o sytuacji, w której dana osoba poradziła sobie w przeszłości. Kibicuj jej w urzeczywistnieniu jej potencjału do rozwiązania danej sytuacji. Uwierz, że jeśli czujesz, że możesz jej doradzić, zapytaj, czy chciałaby usłyszeć twoją radę.   

Fakt, że jesteś zaufaną osobą, do której ktoś może się zwrócić, dobrze o tobie świadczy. 

Wszystkich, którzy chcą podnieść poziom umiejętność skutecznej i empatycznej komunikacji polecam przeczytanie książki “Porozumienie bez przemocy” M. Rosenberga.